Szukanie firmy wykonawczej....
więc ciąg dlaszy jak Czerwony Kapturek znalazł Wilka...
i jak wilk okazał się nie być Wilkiem oraz kto jest dobrą babcią, robiącą ciasteczka?:)
więc zarejestrowałam się na stronie szukajfachowca.pl, wtedy jeszcze byliśmy zainteresowani projektem Znany z muratora. Dałam wpis, że szukamy firmę, która postawi nam stan surowy zamknięty a może przy dobrych wiatrach (gdy nie okażą się Złym Wilkiem) a tylko wilkiem jedzącycm ciasteczka, na stan deweloperski.:)
odezwały się firmy z Zielonej Góry i okolic:) różne od takich, które były profesjonalne i dużo budują i różnych budynków od mniejszych firemek rodzinnych biznesików etc.
rozpoczęły się rozmowy i w sumie pomimo, że każdy z zainteresowanych miał dostęp do danych projektu etc. nie dwiedziałam się ceny
Kręcenie... czyli... a wie Pani, jak się zacznie to się zobaczy jak idzie...????????
- znaczy co???? spiszemy umowę że Pan wybuduje, a cena po wybudowaniu w zalezności jak się Panu uda???? :)))
- Pani żartuje?
- uhm...no raczej..
- aha, to ja się zastanowię i odezwę...
- i tyle wilka widziałam ... na szczęscie jak domniemam
Przypadek drugi.
mail:
gdzie ten dom?
odpowiadam
a tu i tu
w tym województwie??
odpowiadam
tak
ile Pani by dała? a materiały Pani ma?
odpowiadam
....wróć...nie odpowiadam na to.....:)))))))) BOże myślę.... czy to tak będziemy budować?
Po czym dzwoni Pani Magda....
dzień dobry. mam kilka pytań.... pyta... ja odpowiadam....rozmawiamy o naszych oczekiwaniach, o tym czy chcemy domek ze złtymi klamkami czy znaczy jesteśmy milionerami czy nie raczej tyramy od do... i tak ustaliłyśmy, że jestesmy przeciętną polską rodziną czyli dwa plus 1 plus kot i rybki:))))
dostaliśmy wycenę stanu otwartego z dachem i potem developerki
w sum ie firma nasza czyli małżeństwo w naszym wieku (30plus) robiło wszystko tj.:
adaptacja projektu,
złożenie o pozwolenie na budowę dokumentacji,
dokuemnty do urzędów
roboty od ziemnych po dach
wszystko z ich materiałami czyli cenę mamay ryczałtową:)))
Jesteśmy zadowoleni:) na dziś i nie zapeszajmy ....pukam teraz w niemalowane.....
a kto został naszą Babcią od dobrych ciasteczek???
zgadnijcie?
więc stwierdziliśmy, że bez dobrego Kierownika Budowy nie damy rady...., że ze stresu pomżemy....i tak szukaliśmy najlepszego kierownika....z polecenia od naszego znajomego geodety mamy Pana Michała imiennika mojego męża:)))
wspaniały człowiek, który od początku pokazał, że to dobry wybór
po pierwsze wygrał nam fundamenty, bo byłyby najprawdopodobniej za słabo zaizolowane jak na naszą działkę - dość mokrą... i potem walczył, żebyśmy nie dopłacali za to ani centa...i nie dopłaciliśmy...:)
jest w ogóle bardzo zaangażowany i może nie bieze 500 zł. jak Ci co są raz podbić pieczątkę, ale jest zawsze jak coś ważnego się dzieje czyli co kilka dni i pracuje!!!!!
i to pracuje dla Nas!!!!
to tyle razie pytań służę pomocą..:) uwagi mile widziane bo dopiero startujemy!!!!!
buziki zaraz wrzucam moje inspiracje na wieczór:)