wpisy na blogu

Witam Serdecznie Wszystkich Słuchaczy i Czytaczy:)))

 

Nazywam się Michał i jestem drugim członem :))) nazwy tego bloga :) Korzystając z okazji, że Emilia jeszcze smacznie śpi, chciałbym napisać kilka słów od Siebie. Podobnie jak Wy od miesięcy, z niekwestionową przyjemnością (a czasem przymusem), zaczytuję się w blogu budowlanym prowadzonym przez moją ukochaną małżonkę Emilię :)

 

Jednakże dbając o jakość merytoryczną przekazywanych informacji muszę napisać jedną, ale bardzo istotną uwagę, której niestety często brakuje w wypowiedziach mojego skarba...

 

PAMIĘTAJCIE!!!!!!, montując urządzenia skomplikowane, wymagające wiedzy specjalistycznej, czasem będące wręcz niebezpieczne, należy zawsze kierować się wieloma czynnikami, z których najważniejsze są:

 

1) Zdanie Żony,

2) Humor Żony,

3) Wizja domu wg Żony....

 

 

Pozostałe czynniki, jako mniej istotne, należy pominąć lub dostosować do w/w punktów głównych.

Niezachowanie tych wytycznych bardzo często nietylko sprowadza się do zniszczenia sprzętu (wykonawca zaczął już siwieć), lecz także może wiązać się z wieloma konsekwencjami prawnymi (rozwód) oraz obyczajowymie (zakaz przytulania)...

 

W ramach protestu, jednocząc się ze wszystkimi mężami na tym bloku (z żonami nie wypada :)), planuję założyć własny blog: michalemiliadom.mojabudowa.pl - a co!? Nie mogę być pierwszy! 

 

Muszę już kończyć, bo słyszę pomruk z sypialni :):)

 

 

P.S. Jeżeli w przeciągu tygodnia od tego wpisu, nie pojawi się kolejna informacja od mojej ukochanej, to znaczy, że zostałem otrudy, poścwiartowany i NIESTETY Emilia została złapana. 

 

Jeżeli wpis się jednak pojawi..... jeszcze jej nie złapali :)

 

Pozdrawiam i Życzę udanego weekendu :)