wpisy na blogu

UUU jestem kawałek podłogi.... i jestem ... i nawet kawałek tapety i kawałek kuchni i kawałek kibelka....
wszystko kawałek:)

Pamiętacie Michalskyiego? znaczy tapetę? ;)
już się mieni -  w świetle wieczornym przy prymitywnej żarówce cięzko machnąć zdjęcie... ale i tak się pochwalę:))
na żywca lepiej lecz cóż:)
włala!


jeszcze jakieś kinkieciki i takie tam i oczywiście wyrko i .......... :))))

a oto kawałek pokoiku a'la colonial:))) w stylu amerykańckim takim....;)
na niektórych zdjęciach to nawet kropek nie widać - się schowły





i kolejny kawałek kuchni i kawałek wyspy - prawie wyspy - obecnie wsypy z mikrowelą :))





i romantyczny widok kuchni - prawie kuchni z prawie wyspą z oddali... i nawet jest tytułowy - kawałek podłogi:)))



i takie tam widoczki z saloonu - sory siostry za podłogę brudnawą, ale jam jeszcze na sabacie z miotłą nie było nie mówiąc nic o szmacie z Ajaksem :) więc błyszczy się tylko tyle com z mężem skarpetami nawycierali hej! 

widoczek na mały kibelek i hol do części nocnej (tej z Michalskym) ;)



i takie tam wariacje  o halogenach w opasce sufitowej pod którą chować się będą szyny zasłonowe:)



okna - tyle kilometrów do mycia:) i opaska:) 


i na koniec nasz najfajniejszy gość Szymek - Szwagrów synek - nasze słoneczko :))



i tym cudownym akcentem - żegnam Was tym razem przy drineczku zrobionym przez mężusia:)) uuuuuuu jestem kawałek podłogi.......
:))))