Kuchnia
a może taka? :) ale mojemu mężusiowi nie leży jakoś:(
a mi się podoba, ze zmianami oczywiście...troszku bym ją ociepliła:)
a może taka? :) ale mojemu mężusiowi nie leży jakoś:(
a mi się podoba, ze zmianami oczywiście...troszku bym ją ociepliła:)
kuchnia z wyspą.... taką zaprojektowałam.... ciąglę walczę z wyborem frontów i podłóg... taka jak wyżej drzewo czy taka jak poniżej.... uhhh czy to musi być takie trudne...
oczywiście, chciałabym nowocześniejszą szarą podłogę, duże kafle gres i blat granitowy kamienny...etc... ale co wybrac? straszne..
Witam...Drodzy....moi.....
jak widać niżej, to tył budynku, czyli cześć ogrodowa TK29..:) ale co do zmian w projekcie wyglądu samej bryły itd, to dojdę...naarzie nie doszłam jeszcze do wyboru firmy wykonawczej, bo Jesteśmy w ciemnym borze czyli w Urzędzie, gdzie potrzebujemy WARUNKI ZABUDOWY!!!!!!
BOŻE!!! dlaczego to tak musi być???? mama mi mówiła, że jak jestem mała i chodzę do podstawówki to pikuś, bo kiedyś będzie gorzej...a nie chciałam wierzyć.....
grzecznie złożyliśmy wniosek...
działka nasza jest nietypowa, bo w kształcie trapezu za to otoczona strumieniem... dodaje to uroku samej działce, ale nam sznownym inwestorom odjęła kilka włosów a kilka posiwiało na bank!!
Pan urbanista gminny, otrzymał od nas dużoooo pism z prośbą o zmianę warunków.
Mamy nakaz budowy 10 metrów od drogi, bo lipy rosną.....
5 metrów od ww. strumienia, i możemy frontową ścianę mieć tylko na 18 metrów, co przy piętrowym domy było mało, ale biorąc pod uwagę, że w pierwszym rzucie było 16, się cieszę heh..
walczyliśmy z kalenicą, bo nasza jest równoległa i prostopadła a pan urbanista dał nam tylko równoległą...ale uległ i takie tam ot pierdy....żyjemy, nie zabiliśmy nikogo i dostaliśmy papier!!!!
byłam w Gminie chyba 20 razy, podpisałam tonę zmian, wniosków próśb...ale całe szczeście są jeszcze BOSKIE!!! kobitki gdzie niegdzie.... i ja na nie trafiłam.... wspaniałe Panie bardzo mi pomogły:)))
trzeba wybierać firmę która zbuduje nam nasze MARZENIA!!!!!!
Witam Kochani Wszyscy, którzy zaabsorbowani Jesteście budową, wykończeniem domu lub czymkolwiek, co się z tym wiąże....Teraz My też wiemy co to oznacza nie tylko w teorii:)
Zaczęło się banalnie...
mamy działkę więc wybierzmy projekt.....O!!! nie, nie....to nie jest takie proste! ...w ogóle jest to pierwszy powód do tego żeby....albo się pokłócić z mężem, albo rozwieść albo conajmniej rzucić kilkoma przedmiotami.....:):) heh...my się nie rozwiedliśmy...wręcz przeciwne kilka miesięcy później czyli 20 lipca 2013 wzięliśmy ślub:):)
więc jeszcze jako narzeczeni...wybieraliśmy, przebieraliśmy...i tak..
najpierw był dom iętrowy, bo...nie chcielismy skosów na piętrze, bo taki nowoczesny, bo taki a la Malibu, bo etc itd....
potem był tradycyjny... znaczy z poddaszem... czyli e skosami.... (cięliśmy koszty:)))) ale też nie wyszło...bo jednak skosy i SCHODY!!!!
nie chcemy schodów!!!!! teaz mamy i więcej nie chcemy po prostu!!!!
więc mamy parterowy TK29:)