wpisy na blogu

Kupiłam coś do domu!!! :):):) Jak to mój tata powiedział, że dachu nie ma a ja już kupuję i to nie na gotowo tylko do przeróbek hihiih:)

Słońca moje Kochane!

Jadalnia!

Często bagatelizowana na chacie, bo zawsze przecie można iść do sklepu kupić zestaw za 3,50 z VAT i git!! a przecież rodzina powinna spędzać czas ze sobą przy stole, rozmawiać, częstować gości, integrować się..... przeginam??? jak stara baba??? no dobra!!! ale jadalnia wazna jest i może albo szpecić albo ozdabiać chatę ! Prawda? 

Ja jestem prosta baba i lubię rzeczy proste ale z nutką pieprzu! a poza tym jestem prosta baba bez portfela bez dna więc uwielbiam wyprzedaże począwszy od ciuchów (z secendhendów!!! )))) po meble z wystawek i np.: rozpadających się interesów kawiarnianych! I Takie kupiłam - z byłej restauracjo-kawiarni!!! stan jest praktycznie idealny - do odświeżenia wiadomo czyli przeprania tapicerki!!!!  

Krzesła są beżowe i czekoladowe i fotele beżowe jak niżej i jeden czekolada do sypialni na przykład, bo uwaga za 4 krzesła i 5 foteli zapłaciłam ....... 450 zł    taddddaą... czyli 50 zł. za sztukę.... 50 zł.!!! sama w to nie wierzę, bo na alledrogo zaczynają się od 250 zł i to bez szału co do drewna i materiału a tu 50 zł!!! - zdjęcia poniżej!!!!

Fotele i komplet są z drewna litego - nóżki oraz obicia z bardzo grubego - a'la lnianego płótna :))) kupione u sąsiadów wyspiarzy, gdzie kate i William na tronie siedzieć bedom!!!! poza tym mogę je oddać do tapicera wg wnętrza salonu w przyszłym roku:)))

może zaproponujecie jakieś tapicerowanko????

oto one - zdjęcia troszku słabe ale:

z boczku

krzesełko

można też zrobić tak - bo tapicerowanie około 100 zł z materiałem

i wtedy jadania może być taka bez tapicerowania tylko z dodatkiem guziczków/ćwieków

lub taka z innym obiciem lub bez

ub jeszcze inna :)

najfajniejsze jest to, że teraz bedę czekac, co mi się w salonie wykrystalizuje kolorystycznie i walnę sobie później disajn wg uznania i dopasowania - 

co myslicie? mi się te czarne pikowane jednak bardzo podobają :))) 

Buziaki i kawusia dla Was!!!!  Wam też się tak robi kawka z mordą od ucha do ucha???? hihih

Hej jo!

Się robi? No wiadomo, ze się robi! ;)

Czasami, jak czytam to, co piszecie moi Kochani, jak słucham głosu dnia codziennego, jak patrzę na pewne....hmmm! brak mi słowa! pewne..... a tam... dorośli sami nie? pewne ...popierd....lone.... ludzkie nasienie!!!!! to myślę PRL!!! to inne specyficzne podejście... inne choć.... czy to może jednak od charakteru zależy????? :)))

Nie żeby jakaś przepaść egzystencjonalna czy mentalna, bo ludzie jakie przywary mieli, to i mają do dziś... taki gatunek ot co! Ale jednak CZAR PRL-u ciągnie się za nami jak glut z nosa!!!

a ja wiem, że wiele zjawisk z tamtych lat nadal może fascynować!

Popatrzcie na te foteczki i pośmiejmy się razem!!!!! Bo pogoda raczej nie pozwala na smiech - a tu jeszcze moja teściowa wróciła z Turcji i opowiada, że 28 stopni, że hotel to normalnie oh! ah!, że jedzenie...uhhhhuuu! słoneczko hihih i obsługa, widoczki....hohoho!!!1 Jezusie!!!! ....

FAK! ja też chcę! i jak kocham tę kobietę (teściową, jakby były wątpliwości...) , to gula mi rozhuśtała!!!). 

No lecim:))))))

tu bez komentarza!! hihi jak patrzę niekiedy na szaleństwo zakupów, to nadal by się przydały... :))))

to dla Was dziewczynki!!! :)))

t

a to dla Marzenki SPESZYL!!! i for mi tu!!!! hihi piekna kobitka to na traktorze się prezentuje nawet!!! :))

ooo tu to trzeba było mieć nerwy - ale darmowa terapia na cierpliwość była? była? a reaz przy kasie w Tesco czy innym molochu, każdy łzy wylewa!!!! hihihih

to co szoping??

kto dogoni????? hihihi boskie były Fiaciki:))

ale może nie wiecie .... Polacy potrafili wtedy zaprojektować takie cuda!!! to też jest FIAT!!! nasz ale był za dobry i kazali go zniszczyć i wszelkie plany!!! w dupach się poprzewracało!!!!

kto palił sporty? hihi tera? oooo!! Malboraski widzę:) etc.. huhu

no tak ...łubu dubu... łubu dubu... niech nam żyje prezes naszego klubu...niech żyje nam!!!!!

Cy ktokolwiek wie o co to chodziło??? hihi usmiałam się do łez!

a ja zyczę Wam kochani takiej zabawy zawsze....jak Pan PRL!!! tak nazwałam tego Pana z pejsami hihi!

 nio to oby zabawa była do białego rana a deszcz mocno nie pdał a dzieci się rodziły i dużo kartek dawali na Fiaty i inne cuda!!! najlepiej kartek ze znakiem wodnym :)))

Buziole :):)

Moje Szkarby Kochane. ..zmartwione zapewne pogodą....pytam się zatem...a co mają powiedzieć jeże???? tak tak jeże!!! a wiecie że 10 listopada jest Dzień Jeża? a tak!!! i z tej okazji kilka fajowych osób postanowiło zorganizować w naszej boskiej Zielonej Górze Bieg Jeża na jedynie 3 km. i wiecie co? rzeczywiście nie jest tak zimno:):) zwłaszcza w takiej atmosferze, w takim tłumie, w takich okolicznościach i z tyloma zwierzakami dookoła... :):) Bieg miał szczytny cel... pomoc zwierzetom ze schroniska... :-D:-D i jestem dumna:-D:-D zwłaszcza, że u nas łazi jeden czworonóg z bidula..:-D oczywiście się chcę po pierwsze pochwalić, że moja wspaniała familia pobiegła... poniżej dowody...a po drugie chciałam oficjalnie Wszystkich zachęcić do ruchu na świeżym powietrzu z całą rodziną!!!:-D:-D:-D:-D Primo...super integracja :-D:-D. secundo.... apetyt wzrasta tłusczyk się spala a jak macie zwierzęta wychodne, to dla nich raj to jest... :-D:-D:-D:-D:-Dpodczas biegu wpisowym były dary dla schroniska zwierząt w ZG.... fajny cel:-D:-D:-D Ściskam Was mocno i pozdrawiam biegowo:-D:-D poniżej foto... tyle wspaniałości teafiło do schroniska..:-D:-Ddalej ja netoperek, mój cudny syn Emil był siódmy:):)i uczestnicy w przebraniach tematycznych...jedna z nagród była za strój hihihi i Jeżyk się załapał...:):):)

papapap...:-D:-D:-D niech tęcza będzie z Wami..:-D:-D

Moi Drodzy, wspaniali i w ogóle fajowi ludziowie:))

Jeżdżę dużo autem - rocznie jakieś 70 tysiecy km - prawie, jak kierowca tira hihihi i uwielbiam łapać niektóre zjawiska, które w rożnych miejscach mnie zaskakują :)))

Bo normalnie za kierownicą, albo można usnąć, albo walczyć z innymi kierowcami albo walczyć z prędkością swojego KARA, którą on ma lub chciałby mieć !! hihihi

ja już z niczym nie walczę, bo brawurę już przezyłam, nudę też wqrwe tyż... więc tylko czasem rzucę mięsem tak dla zasady i delektuję się.... po prostu znajduję pozytywy w przebywaniu po kilka godzin w pojeździe nie koniecznie Ferrari, Porsche czy nawet Mercedes :(((

No i tak oto zrobiłam wczoraj zdjęcia, które pokazują, że po strasznym deszczu, okropnej burzy, złej pogodzie zawsze jest piekniej..... :)))

niech to będzie dla Was motto również podczas budów, remontów, codziennej wariacji !!!

podczas wqrw na fachowca, na kogoś bliskiego, bo zawalił, na siebie, że nie wpadliście na jakieś zajefajne rozwiązanie architektoniczne, na sąsiada, że ma trawnik samopodlewający a Wy nie... i na Pana Boga, że nie sypie dolarami every day:)))

Zawsze pamiętajcie po burzy może być tak.... :)))

lub nawet podwójnie... :))

Ściskam Was mocno życząc tylko takich widoków na przyszłość na horyzoncie Waszych zmagań :)))

Emily

Witojcie Hej!!! :)))

Długo mnie nie było - bo aż kilka dni!!! ja tęskniłam bardzo, ale cóż i mnie jakiś cięzki czas dopadł i pisać nie było mnie dane - wena mnie opuściła i czułam kolec w oku i ości w boku ...

ale dzisiaj jest poniedziałek - nie nie koniec poniedziałku !!!!! i dlatego uczczę go wpisikiem !!!! :)))

Primo :)

Przepis dla cudnej koleżanki blogerki (brzmi jakoś rapersko - nie sądzicie :)) ? Przepis spóźniony, ale do wykorzystania w dowolnym czasie :)) 

wiem wiem nie jesteśmy na blogu kulinarnym więc 

secundo okna!!!!! jejciuniu chyba dokonaliśmy wyboru !!!! podzielę się z Wami a Wy ze mną... prawda?  prawdą się podzielicie? osądem etc :))) wszak doświadczenie wielu/e z Was ma większe....

Tertio _

Ściany ściany ściany... prawie mamy doma !!!! Dach w grudniu został oficjanie obiecany!!!

So... więc...

Przepis... na Dorszunia... jezu ja jestem taka rybna!! mogłabym spać z rybami (oczywiście po to by je podjadac!!! )))

Po pierwsze składniki :

Dorsz - może być taki:

Zartowałam

normalny dorsz - filet, jak ktokolwiek nie lubi ości w gardle i zalecam świeży, bo potem mrożony opływa wodą i choć ryba lubi pływać, to nie po śmierci.. ;)

2. suszone pomidory

3. oliwki (jakie chcemy)

4. pitruszka natka

5. koperek natka - a może być inny..? ;)

6. cebulka czerwona

7. sól i pieprz

8. Piekarnik

9. Folia Aluminiowa

10. NIE !!! Tłuszczu żadnego nie trza!!! (chyba, że dla Pań z niedowagą to owszem - dużo masła :))) ja nie dysponuję niedowagą!

11.. Usmiech,!!!!  bo bez tego gwarantuję się nie udaje !!!!

Bierzemy naszego dorsza umarłego - dobry przepis na zaduszki hihi układamy na folii aluminiowej, solimy (troszku troszku, bo sól to zło a mamy żywe przyprawy koper etc) piperzymy, układamy odrobinkę drobno posiekanego koperku i pietruszki z obu stron, na jednej stronie (górnej - będzie wygodniej układać :)) kładziemy pokrojone pomidory suszone, oliwki na kółeczka, cebulke w półpiórka (o jakie trudne słowo wyszło..:) i już. Zawijamy nasze paczuszki niezbyt cisno ale niezbyt zblisko i wkładamy do piekarnika na 20 min - max 25 min na 180 stopni C:))) 

Pycha!!!

Do tego ryż, kasza, ziemniaczki (np. upieczone w osobnej folii, makaron ryzowy - bajer!!! etc.. :)) 

Do tego sałatka z rucolii mojego przepisu!!

Następnym razem jak zechcecie Wam podam!!! :)

a propos dorsza to warianty mogą być inne tj.:

Wariant 1

 - ze szpinakiem (przygotowuję szpinak na patelni z czosnkiem, jajkiem, solą pierzem, odrobinką śmietanki) układam na rybce, zawijam folią i do piekarnika

wariant 2

- z papryką

wariant 3

- z cukinią

wariant 4

z serem (jaki lubimy każdy wie :)))

I moi Kochani rybka nie gra roli, ja uwielbiam Pstrąga i wtedy wkładam też farsz do środka - MIODZIO!!!! ekstra pstrągi są w Biedronce - 

Lub z łososiem i ekstra łosoś jest w Lidlu :))))

i tak oto VOILA!!

Smacznego koniec przepisu!!!! :):)

Okna:

Wybraliśmy (nie ostatecznie!) 

SCHUCO CAVA CT 70 - KOLOR DWUSTRONNY MONTANA , 3 SZYBY , OKUCIE SIEGENIA

PLUS ROLETY ZNAPĘDEM SOMFY 

Okna Schuco Poznań CAVA CT 70 to okienno – drzwiowy system Schuco wykonany w technologii 5- cio komorowej, spełniający wysokie wymagania. System ten odznacza się przede wszystkim doskonałymi własnościami ciepłochronnymi przy stosunkowo wąskiej zewnętrznej szerokości profilu oraz niepowtarzalnym, zlicowanym z ościeżnicą wariantem skrzydła. System daje możliwość wyboru ok.20 oklein imitujących różne gatunki drewna, a także szeroką gamę kolorystyki uniwersalnej.

Wytrzymałe profile stalowe o grubych ściankach umieszczone wewnątrz ościeżnicy (stal zamknięta) i skrzydła (stal dodatkowo zamknięta), zapewniają wysoką stabilność i trwałość okien.

Cechy systemu:

• szer. ramy 70 mm, szer. skrzydła 82 mm! (doskonale komponuje się z pakietami szyb dwukomorowych, w tym z szybą Ug=0,5W/m2K)
• innowacyjny wzór geometryczny skrzydła zlicowanego
• nowoczesne jasno-szare uszczelki EPDM w białych profilach, czarne uszczelki EPDM w profilach okleinowanych
• wąska widoczna część ramy – standardowa kombinacja profili ościeżnica/skrzydło 120mm
• w zależności od kombinacji profili i szyb, można osiągnąć wartość Uw od 1,2-1,3 W/m2K przy standardowej szybie Ug=1,1W/m2K
• łatwo wpadające w oko kontury o delikatnie podkreślonym kształcie i załamaniach na widocznych powierzchniach profilu
• optymalny stosunek właściwości ciepłochronnych i sztywności

Wraz z systemem Schuco CT 70 CAVA otrzymują Państwo okna, które po wielu latach będą działały tak dobrze, jak pierwszego dnia, są łatwe w utrzymaniu czystości i nie ulegają przebarwieniom – to dobra długoterminowa inwestycja gwarantująca zachowanie niezmiennych walorów estetycznych

JESLI KOCHANI ZNACIE OKNA TO WALCIE

Poza tym mamy ofertę z tej samej firmy na bramę (bo kompleksowo jest taniej!) 

Mogliśmy skorzystać z Normstahla ale nie mają kolru montana bramy, taki ma tylko Interflex:))

BRAMA INTERFLEX :  Znacie ją, macie ją??? Napiszcie szkraby kochane!!!

To tyle drzwi zewnętrznych nie wybrałam, zaproponowali mi firmę KMT:)) ????? widziałam ale jakoś nie pokochałam żadnego ze wzorów:))

Nio i Tertio:))

To my teraz :))) zdjęcia z dwóch dni :))

Scianka telewizyjna :))

Okienka 2000/2300 i HS't 3600/2300 :) moje ulubione i 

moi Kochani dziękuję za pomoc w decyzji - zobacznie ścianka ma 120 cm a nie 80 :))) buzi!!

Okienko w pomieszczeniu gospodarczym - widok z garazu :) po prawej wyjście na podwórka, po lewej do domku:))

Pokój mały - nie zagospodarowany (jeszcze) :)

i pokój Emila - Syna rzecz jasna :))

Ok!!

Dość, bo mnie ubijecie kak sabaku za ten wpis ogromny!!!

Strasznie tęskniłam i ściskam Was robaczki i teraz idę baraszkowac do Was - zobacze co się zadziało, jak mnie nie było !!!

LOWJU:):)